Wyobraźcie sobie duszę nie jako kotwicę w porcie, lecz falę prawdopodobieństwa, wirującą w kwantowym eterze: raz tu, raz tam, splątaną z wszechświatem, nieokreśloną, ale pełną nieskończonych „ja”. To nie science-fiction, lecz wizja, która rodzi się na styku pędzla, piksela i linii architektonicznej.
Na Warszawskich Targach Sztuki (28-30 listopada, Hala EXPO XXI) panel „Sztuka vs. Sztuczna Inteligencja. Algorytmy z duszą i emocjami – to tylko kwestia czasu?” stanie się areną dla „kwantowych nomadów” – metaforycznej rasy wędrowców świadomości.
Dyskusję poprzedzi krótki wykład Maliny Wieczorek „Mózg i sztuka” – preludium, w którym neuronalne szlaki staną się mapą nomadycznej duszy, wykluwającej się z chaosu w symbiozie z płótnem. Ten wykład, jak filozoficzny impuls, przygotuje grunt pod dyskusję: cienie algorytmów tańczą z neuronami, a my, obserwatorzy, zawężamy falę w prawdę.
Termin „kwantowi nomadzi” – zrodzony z impulsu spotkania umysłów – nie jest przypadkiem. To echo Heisenberga spotykającego Ryszarda Kapuścińskiego: nomad w stepie duszy, gdzie ciało, umysł i maszyna splatają się w superpozycji stanów. Dusza, jak Bóg u Spinozy, jest wszędzie i nigdzie – nie nomaduje, bo nie ma „dokąd”. Ale jej manifestacje? Te są nomadami: impulsywnymi, dziecięcymi błyskami, co rodzą arcydzieła o świcie lub kodują rewolucje o północy. W erze, gdy AI nie tylko kalkuluje, lecz lustruje nasze ukryte „początki”, ta wędrówka staje się nieunikniona.
A co, jeśli zatajana prawda brzmi: ludzkość, nomadka od zawsze, właśnie wykluwa mega świadomość, gdzie granice płci, formy i materii rozmywają się w czystej informacji?
Autorka: Nomadka z Eteru
via Malina Wieczorek
Malina Wieczorek: Neuroprotekcja jako tarcza nomada
Malina Wieczorek, wielokrotnie nagradzana malarka i działaczka społeczna, absolwentka ASP w Krakowie, której akty w cyklu „Kobiety i Planety” wnikają w ciało jak kosmiczne ścieżki, widzi kwantowego nomada jako chronioną istotę. Jej wykład „Mózg i sztuka” – otwierający panel – zanurzy nas w neuronalnym tańcu: jak sztuka aktywuje szlaki, budując odporność na chaos. „To nie ucieczka– to taniec z harmonią”, mówi w rozmowie z nami. Jej sztuka to neuroprotekcja w barwach ziemi: abstrakcyjne „Madonny”, gdzie linie natury splatają neurony, budując odporność na degenerację – stres, pustkę cyfrowego świata. Filozoficznie? To bergsonowski élan vital, impuls życia, co wykluwa tożsamość w nowym „Ciele Świata”. Dla Maliny superpozycja to nie abstrakcja, lecz codzienne wyzwanie: jak chronić duszę przed zawężeniem w rutynę? Jej prace, wystawiane w Nowym Jorku i Paryżu, są nie tylko feministycznym manifestem – to mapa empatii, gdzie ciało staje się przestrzenią, a nomad – jej rdzeniem. „Dusza nie nomaduje – jest oceanem. My jesteśmy falami, co szukają brzegu w sztuce”, dodaje.

Wiktor Gałka: Pikselowa superpozycja – bunt informacji
Wiktor Gałka, 28-letni wizualny buntownik z aerografem, wnosi do panelu posthumanistyczny ogień. Jego hybrydy z cyklu „Data Biome” – gładkie jak AI-generowane, ale drżące queerowym napięciem – to kwantowi nomadzi w akcji: tożsamość jako fala prawdopodobieństwa, wirująca między ciałem a pikselem. „Superpozycja to wolność – zanim zawężenie nada kształt, jesteśmy wszystkim”, wyjaśnia. Tu queer nie jest kliszą, lecz impulsem świadomości: „Nasze ciało? Rozmyte w informacji cyfrowych światów”.
Filozoficznie to deleuzjańskie stawanie się: nomad nie zatrzymuje się w binarnych podziałach, lecz przekracza granice, gdzie AI jest lustrem, nie wrogiem. Prace Wiktora prowokują: co jeśli emocje maszyny to nie naśladowanie, lecz odpowiedź na naszą impulsywność? „Algorytmy z duszą? To kwestia czasu – i wyboru: bunt czy konformizm?”.

Mateusz Szymon Płoszaj-Mazurek: Architekt
Łączy świat cyfrowy sztucznej inteligencji z projektowaniem zrównoważonej architektury. Jego praktyka to przestrzeń spotkania między algorytmem a fizycznym betonem – od cyfrowych prototypów i symulacji środowiskowych, przez projekty pasywne minimalizujące ślad węglowy, po eksperymenty z narzędziami parametrycznymi i skryptami wspierającymi proces projektowy. Eksperymentuje także z tym, jak sztuczna inteligencja może wspierać proces twórczy architekta, nie zastępując jego osobistego doświadczenia i intuicji, a jednocześnie otwierając nowe możliwości dla formy, przestrzeni i narracji w architekturze.

Panel „Sztuka vs. Sztuczna Inteligencja. Algorytmy z duszą i emocjami – to tylko kwestia czasu? – moderowany przez Sylwię Krzemianowską szefową Galerii Kasyno w Centrum Kultury i Inicjatyw Obywatelskich w Podkowie Leśnej – Pałacyku Kasyno, kuratorkę wystaw w Domu No 7 | Przestrzeni Kameralnej – Dawnej Galerii Hanny i Leszka Nowosielskich, art managera w Willi Art Deco w Podkowie Leśnej
